
ZADZWOŃ i ZAPYTAJ: +48 12 430-01-72

Żar przygody
ETIOPIA (Ras Dashen, Danakil, Dolina Omo)
18900 PLN
01 lutego - 23 lutego
zapisy trwają
15 listopada - 07 grudnia
zapisy trwają
CZAS TRWANIA: 23 dni
SEZON WYJAZDU: od listopada do marca
ILOŚĆ UCZESTNIKÓW: min. 6- maks. 12.
TRAVEL: wyprawa organizowana z pomocą lokalnego kontrahenta.
To nie jest zwykła wyprawa, to prawdziwy żar przygody na najwyższym poziomie. Magiczny trekking wśród niesamowitych szczytów w towarzystwie małp o krwawiącym sercu, najdziwniejsze i najbardziej spektakularne wulkany świata, najciekawsze etnicznie ludy, jakie możemy spotkać w Afryce. A jakość dla najbardziej wymagających.
STANDARD WYPRAWY:
Organizujemy wyprawy na krańce świata od 20 lat, a do Etiopii od 15 lat. Po wielu doświadczeniach, zadecydowaliśmy by tę wyprawę zrealizować na najwyższym możliwym poziomie, przede wszystkim w celu zapewnienia bezpieczeństwa i jak najlepszego samopoczucia uczestników ekspedycji. Korzystamy ze sprawdzonych etiopskich organizatorów, którzy gwarantują sprawne i nowe samochody terenowe (co jest niezwykle istotne, zwłaszcza na Danakil, gdzie w razie awarii można liczyć tylko na siebie), mają dobrych, uczciwych, doświadczonych i komunikatywnych kierowców itd. Uważamy, że po znacznym wysiłku fizycznym niezbędna jest regeneracja sił, dlatego zapewniamy noclegi w najlepszych możliwych hotelach i lodżach, ponieważ ze względu na zdrowie, kondycję fizyczną i psychiczną uczestników nie ryzykujemy ze standardem zakwaterowania.

SKRÓCONY PROGRAM WYJAZDU:
1 dzień: Przelot z Warszawy do Etiopii. Lądowanie w Addis Abebie w nocy.
2 dzień: Zwiedzanie Addis Abeby.
3 dzień: Przelot do Gondaru. Przejazd w Góry Simien do bazy Chenek, położonej na wysokości 3600 m n.p.m. Nocleg w namiotach na kempingu w Sangkanber.
4 dzień: Całodzienny trekking do bazy Chenek. (3600 m n.p.m.).
5 dzień: Całodzienny trekking do bazy Ambiko (4300 m n.p.m.)
6 dzień: Wejście na Ras Dashen – najwyższy szczyt Etiopii (4620 m n.p.m.) Powrót na kemping w Ambiko.
7 dzień: Przejazd z Ambiko do Chenek.
8 dzień:Przejazd z powrotem do Gondaru, zwiedzanie.
9 dzień: Przelot do Lalibeli, zwiedzanie niesamowitego kompleksu skalnych kościołów.
10 dzień: Wyprawę na mułach do klasztoru Asheton Mariam. Powórt do Lallibeli i kontynuacja zwiedzania.
11 dzień: Przejazd do Mekele (ok. 440 km, ok. 9-10 godz.) pośród niesamowitej scenerii pustynii Danakil.
12 dzień: Przejazd do Hamed Ela (175km). Będziemy pokonywać piaszczyste trakty, mijając po drodze siedliska walecznych Afarów
13 dzień: Wyruszamy nad słone Jezioro Asale (ok. 116 m p.p.m.).
14 dzień Przejazd do wulkanu Erta Ale. Wejście na wulkan. Nocleg w namiotach na szczycie krateru.
15 dzień: Powrót do Hamed Ela.
16 dzień: Przejazd do Mekele piaszczystymi bezdrożami i przelot do Addis Abeby.
17 dzień: Wyruszamy na wyprawę na egzotyczne południe kraju. Przejazd do Arba Minch.
18 dzień: Wizyta w wiosce ludu Dorze, przejazd do Jinka w Dolinie Omo.
19 dzień: Wyruszymy z Jinka do Parku Narodowego Mago, w którym odwiedzimy wioskę plemienia Mursi. Przejazd do Turmi.
20 dzień: Wyruszymy do wioski ludu Karo, malowniczo położonej na skarpie nad rzeką Omo. Po południu wizyta w wiosce plemienia Hamer.
21 dzień: Dzień targowy w Turmi.
22 dzień: Powrót do Addis Abeby uroczysta kolacja pożegnalna. Wieczorem przejazd na lotnisko i wylot do Polski.
23 dzień: Lądowanie w Warszawie. Koniec wyprawy.
CENA OBEJMUJE:
TRANSPORT:
-
bilet lotniczy na trasie Warszawa - Addis Abeba - Warszawa
-
przeloty lokalne
-
transfery i przejazdy (busem, a na Danakil i w Omo samochodami terenowymi)
ZAKWATEROWANIE
-
noclegi w pokojach dwuosobowych w hotelach, lodgach i namiotach
WYŻYWIENIE
-
pełne wyżywienie oprócz pobytu w Addis Abebie, Gondar i Lallibeli
ŚWIADCZENIA i OBSŁUGA NA MIEJSCU
-
opłaty wstępu do miejsc wskazanych w programie
-
obsługa lokalnych przewodników w języku angielskim
DODATKOWO
-
ubezpieczenie podróżne NW i KL oraz bagażu
CENA NIE OBEJMUJE:
-
dodatkowe wyżywienie ok. 150 USD
-
wiza do Etiopii (płatna na lotnisku po przylocie) - 30 USD
-
dopłata do pokoju jednoosobowego
-
napiwki dla lokalnej obsługi
-
opcje fakultatywne
-
wydatki osobiste i inne świadczenia nie wymienione powyżej
Dla osób dolatujących indywidualnie:
Rozpoczęcie i zakończenie wyprawy:ADDIS ABEBA
1 dzień: WARSZAWA – ADDIS ABEBA
Spotkanie na lotnisku Okęcie w Warszawie na 2 godziny przed odlotem samolotu. Przelot do Etiopii z jedną przesiadką. Lądowanie w Addis Abebie w nocy.
2 dzień: ADDIS ABEBA
Po odpoczynku zwiedzanie miasta: Muzeum Etnograficzne w dawnym pałacu cesarza Hajle Selassje. Zajrzymy również do Muzeum Narodowego, gdzie między innymi znajdują się kości Lucy, naszej najstarszej znanej prababki żyjącej ponad 3 miliony lat temu. Podjedziemy także na górę Entoto (3200 m n.p.m.), skąd rozciąga się panorama na miasto. W katedrze św. Trójcy zobaczymy grób cesarza Hajle Sellasje.
3 dzień: ADDIS ABEBA - PRZELOT DO GONDARU - PRZEJAZD W GÓRY SIMIEN – SANKABER
Rano przelot do Gondaru. Przejazd w Góry Simien (ok. 2-3 godz.). Wyjeżdżamy do miejscowości Debark położonej w górach Simien. Widoki, które tu można zobaczyć mogą się kojarzyć z krajobrazami z powieści Tolkiena lub Kanionem Kolorado. Wyjedziemy do bazy Chenek, położonej na wysokości 3600 m n.p.m. Stąd rozciągają się jedne z najpiękniejszych widoków w Afryce. Będziemy również wypatrywać niesamowitych endemicznych pawianów dżelada, zwanych małpami z krwawiącym sercem. Nocleg w namiotach na kempingu w Sankaber.
TREKKING W GÓRACH SIMIEN
Afryka kojarzy się z gorącymi pustyniami, sawannami i płaskim horyzontem. Etiopia przeczy temu stereotypowi – jest to miejsce, gdzie oprócz typowych afrykańskich krajobrazów, można podziwiać wysokie góry i urwiska, wędrować po czterotysięcznych szczytach i „bawić się” z górskimi małpami o krwawiących sercach. Etiopia to najbardziej górzysty kraj Afryki i z tego powodu nazywana jest Tybetem Czarnego Lądu.
Simien to przede wszystkim niesamowite widoki. Góry te należą do najwyższych masywów Afryki, a Ras Daszen jest czwartym pod względem wysokości wierzchołkiem kontynentu. Szczyty są tu na ogół płaskie i rozległe, jednak otaczają je pionowe, nieraz kilkusetmetrowe przepaście. Pomiędzy długimi graniami ciągną się głębokie doliny. Różnica poziomów wysokości przekracza nieraz tysiąc metrów, a mimo to w tych niedostępnych miejscach powstały osady i droga prowadząca przez góry. Tereny te zamieszkują pasterze, którzy w tych trudnych warunkach hodują zwierzęta i uprawiają rośliny na polach, wciśniętych między górami.
Specyficzne położenie i odrębność Simien spowodowały, że występują tu gatunki endemiczne żyjące tylko w tych górach. Ponadto, turystyka nie jest tu jeszcze nazbyt spopularyzowana, więc trekking pozwala na kontakt z dziką naturą i prawdziwy spokój.
Niesamowity krajobraz gór Simien tworzą rozległe płaskowyże porozcinane głębokimi dolinami i znienacka otwierającymi się przed nami kilkusetmetrowymi przepaściami. Simien to wszystkie możliwe odcienie zieloności, egzotyczne rośliny, wijąca się po horyzont droga przecinająca szczyty. To również stada owiec i kóz wypasane na tutejszych łąkach przez dzieciaki mieszkające w osadach ukrytych w głębi dolin.
Są tu również zwierzęta – koziorożce abisyńskie, orłosępy, a przede wszystkim – dżelady, małpy o krwawiących sercach. Żyją głównie w górach Simien, więc nie spotkamy ich w żadnym innym miejscu na świecie. Dżelady są krewniakami pawianów, ale różnią się tym, że na piersiach mają nagie „serca” – kawałek czerwonej, nieowłosionej skóry. Małpy te nie posiadają naturalnych wrogów i nie boją się zbytnio człowieka, możemy więc liczyć na bliskie spotkania i udane fotografie.
4 dzień: SANKABER - CHENEK
Całodzienny trekking do bazy Chenek. (3600 m n.p.m.). To jeden z „obozów” w górach Simien. Znajduje się tu punkt widokowy, z którego można obserwować krążące drapieżne ptaki i wioski położone kilkaset metrów poniżej.
Jeśli będziemy mieć trochę szczęścia, być może spotkamy endemiczne koziorożce walia (Capra Walie). Zwierzęta te żyją tylko w górach Simien i pojawiają się na wysokości od 2300 do 4000 m n.p.m. Samce i samice posiadają rogi, ale męskie są bardziej masywne i czasami osiągają długość ponad 110 cm. Walia są nieśmiałe i szybko uciekają na urwiska. Podczas dnia zazwyczaj się chowają, dlatego najłatwiej spotkać je rano lub po południu. Zwierzę to nie ma naturalnych wrogów, stąd dzięki całkowitej ochronie gatunku możliwe jest stopniowe powiększanie populacji Nocleg w namiotach na kempingu w Chenek.
5 dzień: CHENEK - AMBIKO
Całodzienny trekking z Chenek do bazy Ambiko. Nocleg w namiotach na kempingu w Ambiko. (4300 m n.p.m.)
6 dzień: AMBIKO – RAS DASHEN – AMBIKO
Wejście szczytowe na Ras Dashen – najwyższy szczyt Etiopii, czwarta pod wzglądem wysokości góra Afryki, położona na wysokości 4 620 m n.p.m. Trekking zajmie nam około 9-10 godzin. Powrót na kemping w Ambiko. Nocleg w namiotach na kempingu w Ambiko.
7 dzień: AMBIKO – CHENEK
Ruszamy w drogę powrotną z Ambiko do Chenek, gdzie będą już nasze samochody. Odpoczynek i spacer po malowniczej okolicy oraz punktach widokowych. Nocleg w namiotach na kempingu w Chenek.
8 dzień: CHENEK - GONDAR
Rano przejazd z powrotem do Gondaru. Miasto zostało założone przez cesarza Etiopii Fasilidesa w XVII w. Odtąd zaczęto tam budować wyjątkowy kompleks zamków, niespotykanych w innych miejscach Afryki. Oprócz zamków zwiedzimy jeden z najpiękniejszych kościołów w Etiopii - Debre Birhan Selassie. W okolicy Gondaru możemy spotkać również ostatnich etiopskich Żydów, wokół których kryje się wiele tajemnic. Nocleg w hotelu.
GONDAR
Miasto położone jest na wysokości 2200 m n.p.m. Jest to dawna stolica kraju z XVII i XVIII w. Po okresie wojen przeniesienie tu stolicy spowodowało rozkwit kulturalny kraju.
Kompleks zamkowy - Największą atrakcją turystyczną tego miasta jest nietypowy, jak na Afrykę, kompleks zamków zbudowanych przez cesarzy etiopskich. Budowę tych warowni rozpoczął cesarz Fasiledes panujący w XVII w. Okres jego rządów tego władcy i jego następców był czasem względnego spokoju, dzięki czemu mogli oni skupić się na rozwoju sztuki, literatury i architektury. W budowie kompleksu uczestniczyli m.in. portugalscy rzemieślnicy, którzy pozostali w Etiopii po wypędzeniu jezuitów. Znajduje się tu również Dom Lwów, które zawsze trzymano w pobliżu zamku cesarza, podobnie jak w Aksum, ponieważ uważano je za symbol królewskiej salomońskiej dynastii.
Kościół Debre Birhan Selassie - Jest to jeden z najbardziej znanych kościołów w Etiopii, uważany również za najpiękniejszy. O jego wartości artystycznej świadczą malowidła znajdujące się w jego wnętrzu. Malowidła wykonane na płótnie oraz drewnie znajdują się na wszystkich ścianach i sklepieniu. Przedstawiają liczne sceny i postacie ze Starego i Nowego Testamentu, a także świętych Kościoła etiopskiego oraz ich żywoty. Na suficie namalowane są głowy aniołów z twarzami naturalnej wielkości.
9 dzień: GONDAR – PRZELOT DO LALIBELI
Przelot nad górami do miasta Lalibela, słynącego z podziemnych, wykutych w skale XII-wiecznych kościołów, uznawanych za ósmy cud świata i znajdujących się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Lalibela to afrykańska Jerozolima – przez stulecia niedostępne miasto położone wśród gór na wysokości ponad 2600 m n.p.m. otoczone było przez islam i stało się głównym centrum pielgrzymkowym etiopskich chrześcijan, którym pozostało do dziś.
Dziś rozpoczniemy zwiedzanie niesamowitego kompleksu skalnych kościołów. Aby móc podziwiać kunszt wykutych w skale potężnych kościołów, będziemy przeciskać się przez ciemne przejścia i tunele, zajrzymy również do grot pustelników. W wielu z nich miejscowy kapłan pokaże nam drogocenne, misternie rzeźbione, kilkusetletnie krzyże procesjonalne lub kolorowe manuskrypty. Nocleg w hotelu.
10 dzień: LALIBELA
Dziś wyruszymy na wyprawę na mułach do widokowo położonego klasztoru Asheton Mariam. Z góry będziemy podziwiać widoki na góry i kompleks kościołów w Lalibeli.
Po powrocie zwiedzimy pozostałe kościoły ukryte pod powierzchnią ziemi, połączone skalnymi tunelami i dziedzińcami. Zobaczymy m.in. największy kościół monolityczny na świecie oraz samotnie położony kościół św. Jerzego w kształcie krzyża greckiego.
Dla chętnych wieczorem proponujemy wyjście do pobliskiej knajpki, gdzie będziemy mogli posłuchać lokalnych muzyków, potańczyć przy tradycyjnej muzyce etiopskiej i uczestniczyć w ceremonii parzenia kawy. Nocleg w hotelu.
LALIBELA
Lalibeli to afrykańska Jerozolima i zarazem czołowa atrakcja Etiopii. Jest to miasto położone na wzgórzach wśród gór Lasta na wysokości ponad 2600 m n.p.m. Izolacja geograficzna, religijna i polityczna Etiopii pozwoliła przetrwać tu wielu tradycjom, które nie zachowały się w innych miejscach na świecie. Dotyczy to zwłaszcza chrześcijaństwa, które posiada cechy zbliżone do pierwotnego stanu tej religii.
Kościoły w Lalibeli określane są najmniej znanym, ósmym cudem świata. Wyrzeźbienie pod ziemią potężnych bloków skalnych, wykucie wokół nich dziedzińców i przejść było wielkim osiągnięciem, zwłaszcza w XII w. Udało się to tylko dlatego, że według legend kościoły były budowane z pomocą aniołów.
Skalne świątynie można zobaczyć również w wielu innych miejscach na świecie, ale wartość kompleksu w Lalibeli wynika z faktu, że wyrzeźbiono tu nie tylko wewnętrzną przestrzeń, ale także fasady i mury zewnętrzne. Potężne świątynie są niemal niewidoczne, dopiero będąc blisko nich można je dostrzec. Efekt ten uzyskano wykuwając je w głębi różowej skały wulkanicznej. Łączą się one ze sobą labiryntami tunelów oraz katakumbami ukrytymi w skałach. W ścianach otaczających dziedzińce znajdują się cele pustelników, którzy w ciszy modlą się wewnątrz grot. Jedynym wyrazem ich obecności jest dym kadzidła wydobywający się z otworów w skale.
Lalibela to nie tylko skalne kościoły, ale również podziemne, mroczne korytarze, w których unosi się duch modlitwy. Wartość tych kościołów wynika z faktu, że nie są one rozpadającymi się zabytkami martwej cywilizacji, ale od 800 lat są czynnymi świątyniami chrześcijańskimi, duchowym centrum życia religijnego i pielgrzymkowego kraju. Większość kościołów posiada cenne, często średniowieczne przedmioty sakralne, głównie krzyże i manuskrypty, które kapłani chętnie demonstrują zwiedzającym. Nie należy sądzić, że przez wieki nic się tu nie zmieniło, jednak życie religijne w Etiopii, a zwłaszcza w Lalibeli, wydaje się niemal takie jak przed wiekami - poranne śpiewy, pustelnicy ukryci w skalnych celach, białe chusty na głowach modlących się kobiet przypominają obrazy biblijne.
11 dzień: LALIBELA - MEKELE
Przejazd do Mekele (ok. 440 km, ok. 9-10 godz.) pośród niesamowitej scenerii. Po drodze zobaczymy m.in. Jezioro Ashenge, Rzekę Tekeze i będziemy przejeżdżać przez tereny zamieszkane przez ludność Tigray, Raya, Afar i Wollo. Nocleg w hotelu.
12 dzień: MEKELE - HAMED ELA
Przejazd do Hamed Ela (175km). Będziemy pokonywać piaszczyste trakty mijając po drodze siedliska walecznych Afarów, mieszkańców srogiej pustyni, których głównym zajęciem jest wydobywanie i transport soli karawanami wielbłądów. Nocleg w namiotach w Hamed Ela.
DANAKIL
Najbardziej niedostępnym, surrealistycznym miejscem w Etiopii i prawdopodobnie w całej Afryce, jest pustynia Danakil. Jednak jest ona trudno dostępna, temperatury sięgają tu 50ºC, zdarzają się okresy, gdy ten teren zamknięty jest dla turystów ze względów bezpieczeństwa. Jednak wyprawa tu warta jest poświęcenia. Procesy geologiczne, jakie tu zachodzą, sprawiają że widoki są „nieziemskie”. Można tu z bliska poczuć, jak pracuje wnętrze Ziemi.
Trasa przebiega przez surrealistyczny krajobraz, który tworzą ogromne białe przestrzenie pokryte solą, gorące źródła i kolorowe minerały, zielone słone jezioro oraz czarne bazaltowe wulkany, w jednym z nich znajduje się jedyne na świecie jezioro z płynną lawą w kraterze. Pustynia Danakil przypomina raczej bezludną obcą planetę, a nie pustynię
13 dzień: HAMED ELA – wyprawa do DALOL
Po wczesnym śniadaniu wyruszamy nad słone Jezioro Asale (ok. 116 m p.p.m.), gdzie będziemy obserwować robotników wydobywających i ładujących sól na niekończące się karawany wielbłądów. Będziemy również eksplorować kosmiczne krajobrazy Dallol. Wulkan położony jest w depresji, a jego aktywność objawia się poprzez wydobywanie się na powierzchnię formacji soli i wielobarwnej siarki. Nocleg w namiotach w Hamed Ela.
DALLOL
Jest to najniższy z lądowych wulkanów Ziemi (48 m p.p.m.). Jego wygląd sprawia, że pustynia Danakil może być uważana za cud geologiczny. Sole siarkowe i minerały wydobywające się z głębi ziemi tworzą na powierzchni pustyni kolorowe formy. Ostatnie erupcje miały miejsce w 1926 r. Obecnie aktywność wulkanu objawia się w formie gorących źródeł. Sole, wypłukiwane z niższych warstw, są przemieszczane przez geotermalne wody i krystalizują się podczas parowania. Charakterystyczne białe, żółte i czerwone kolory są rezultatem występowania siarki i soli potasowych. Świeże osady formują żółte tarasy, podczas gdy starsze stają się brązowe z powodu oddziaływań warunków klimatycznych.
AFAROWIE
Afarowie są mieszkańcami okrutnej pustyni Danakil, żyją w północno-wschodniej Etiopii, a także w Dżibuti i Erytrei. Są nomadami hodującymi bydło i wielbłądy, a także kozy, owce i osły. Dla Afarów szczególnie ważnymi zwierzętami są wielbłądy, a ich liczba świadczy o zamożności właściciela. Afarowie wyznają islam. Ich pochodzenie nie jest dobrze znane. Zgodnie z odkryciami archeologicznymi, datowanymi na co najmniej dwa tysiące lat, Afarowie już wówczas wędrowali przez pustynię Danakil, a także jak dziś opodatkowywali karawany wielbłądów pokonujące te tereny. Życie w jednym z najgorętszych miejsc na ziemi jest wyjątkowo trudne. Opady prawie tu nie występują, a temperatura przekracza 50ºC. Jedyny obszar, gdzie jakakolwiek uprawa jest możliwa, to ziemie wzdłuż rzeki Auasz. Jest to wyjątkowa rzeka, ponieważ nie wpada do żadnego morza, a jedynie do słonego jeziora znajdującego się na granicy Etiopii i Dżibuti.
Jedynym bogactwem tej krainy jest sól i o nią walczyli Afarowie. W przeszłości sól również była powszechnym środkiem płatniczym, a obecnie stanowi główne źródło utrzymania Afarów. Pustynia Danakil nadal jest celem walki dla innych ludów. Kraina Afarów uważana jest za niebezpieczną. Jednak niesłusznie Afarów utożsamia się z okrutnym zwyczajem kastracji wrogów. Informacje o tym są zawarte w przewodnikach turystycznych, które opisują szczegółowo przyrząd, który temu służy - czterdziestocentymetrowy sztylet, noszony u pasa przez wielu afarskich mężczyzn. Sami Afarowie nie przyznają się do takich praktyk.
14 dzień HAMED ELA – ERTA ALE
Przejazd do wulkanu Erta Ale (120 km). Wejście na wulkan. Nocleg w namiotach na szczycie krateru na wulkanie Erta Ala.
WULKAN ERTA ALE
Wulkan Erta Ale jest w stanie ciągłej erupcji od co najmniej 1967 r., a widowisko to można podziwiać ze zbocza krateru 100 metrów ponad lawą. Erta Ale ma wysokość jedynie 500 metrów, a jego szczytowa kaldera ma wymiary 1600x700 metrów. Jezioro lawy znajduje się w mniejszym kraterze. Większy ma średnicę 300-400 metrów i ostatni raz występowała w nim lawa w 1973 r.; a obecnie jest nieaktywny. Centralny, ale mniejszy krater ma średnicę 140 metrów, głębokość 60 do 90 metrów i aktywne jezioro lawy o szerokości 60 metrów i 100 metrach długości.
15 dzień: ERTA ALE - HAMED ELA
Powrót do Hamed Ela. Nocleg w namiotach w Hamed Ela.
16 dzień: HAMED ELA – MEKELE – ADDIS ABEBA
Rano będziemy obserwować tysiące wielbłądów wyruszających, by załadować sól i ruszyć w drogę. Przejazd do Mekele piaszczystymi bezdrożami. Po południu transfer na lotnisko w Mekele i przelot do Addis Abeby. Nocleg w hotelu 4*.
17 dzień: ADDIS ABEBA – ARBA MINCH
Wyruszamy na wyprawę na egzotyczne południe kraju, na spotkanie z niespotykaną nigdzie indziej na świecie niesamowitą etniczną mieszanką ludów, wspaniałych krajobrazów oraz jezior Wielkiego Rowu Afrykańskiego.
Wieczorem dojedziemy do miasta Arba Minch, położonego na wzniesieniu powyżej klifu, z którego rozciąga się widok na górską rozpadlinę i położone wśród rajskiego krajobrazu jeziora Chamo i Abaya o czerwonawym zabarwieniu wody. Przejazd potrwa ok. 9-10 godz. (450 km). Nocleg w hotelu.
18 dzień: ARBA MINCH – DORZE – JINKA
Rano odwiedzimy wioskę ludu Dorze, gdzie będziemy mieli okazję zobaczyć ciekawe chaty mieszkańców oraz posmakować chlebka wytwarzanego z drzew zwanych fałszywym bananowcem.
Następnie przejedziemy do miejscowości Jinka w Dolinie Omo, zamieszkanej przez liczne grupy etniczne. Nagość, skórzane spódnice, włosy posmarowane ochrą i zjełczałym masłem, dziwne ozdoby ciała i dekoracyjne blizny. Odtąd będziemy spotykać głównie tak wyglądających mieszkańców południa kraju.
Opcjonalnie – zamiast wizyty w wiosce Dorze proponujemy poranny rejs z Arba Minch do ogromnych krokodyli i hipopotamów na jeziorze Chamo. Można również odwiedzić Dorze dzień wcześniej, jednak wymaga to bardzo wczesnego wyjazdu z Addis Abeby. Nocleg w hotelu.
DOLINA OMO
Nie ma drugiego takiego miejsca na świecie, gdzie na tak małym obszarze żyje tyle grup etnicznych. I to tak pięknych i niezwykłych! Niestety, planowane inwestycje w zastraszającym tempie niszczą ich kulturę. Śpieszmy się, by poznać tych niezwykłych ludzi, zanim będzie za późno. Odwiedzimy kilka grup etnicznych w tym rejonie.
19 dzień: JINKA – MURSI – TURMI
Rano wyruszymy z Jinka do Parku Narodowego Mago, w którym odwiedzimy wioskę niezwykle wojowniczego plemienia Mursi. To jedno z ciekawszych plemion Afryki, którego znakiem rozpoznawczym są sporej wielkości, gliniane krążki wkładane przez kobiety do przeciętej wargi… Przejazd do Turmi (ok. 160 km, ok. 4 godz.) Nocleg w hotelu.
MURSI
Mursi to jedna z najbardziej znanych i niesamowitych grup etnicznych świata, której tradycje przetrwały do współczesnych czasów. Kobiety w wardze noszą gliniane krążki o średnicy przekraczającej nawet 10 cm. Taki sposób dekoracji sporadycznie spotykany jest również w innych miejscach na świecie, ale tylko u Mursi nadal jest on kontynuowany i to bez wyjątków!
Właściwie nie wiadomo, kiedy zaczęto praktykować ten zwyczaj, ani z jakiego powodu. Wbrew popularnym opiniom, gliniane talerzyki nie wywodzą się z chęci oszpecenia kobiet, by zniechęcić inne plemiona przeciwko porywaniu ich do niewoli. Zaprzeczeniem tego przypuszczenia jest fakt istnienia na świecie (głównie w przeszłości) takich dekoracji, nie tylko w Afryce i nie tylko wśród kobiet, ale także wśród mężczyzn, np. z brazylijskiego plemienia Kayapo. Przeciwnie, dla Mursi jest to element ozdoby, a mężczyźni po prostu lubią, gdy kobiety noszą krążki i wówczas postrzegają je jako piękne. Krążki są również oznaką dorosłości, podobnie jak w innych miejscach na świecie np. tatuowanie, nacinanie skóry i obrzezanie. Gdy dziewczęta Mursi są pytane, dlaczego to robią, odpowiadają w prosty sposób, że jest to ich zwyczaj, oznaczający że stały się dorosłe, jak ich matki. Jest to z pewnością wyraz przynależności etnicznej, dzięki któremu kobiety nie są mylone z przedstawicielkami innych plemion.
20 dzień: TURMI – KARO – TURMI
Rano wyruszymy do wioski ludu Karo, malowniczo położonej na skarpie nad rzeką Omo. To bardzo fotogeniczni ludzie i malownicze miejsce. Są oni są mistrzami malowania ciała, a dziewczynki jako ozdobę noszą gwóźdź osadzony w dolnej wardze.
Wieczorem po powrocie odwiedzimy jedną z wiosek plemienia Hamer ulokowaną wśród buszu - zajrzymy tu do wnętrza tradycyjnej chaty, a chętni mogą wypić kawę przygotowaną w naczyniu z tykwy. Kobiety Hamer słyną z delikatnych rysów twarzy i uważane są za najpiękniejsze w okolicy. To wyjątkowa grupa etniczna również ze względu na ceremonię inicjacyjną – skoki przez byki. Jeśli będziemy mieć szczęście, może uda nam się wziąć w niej udział. Nocleg w hotelu.
KARO
Karo uważani są za jedną z najbardziej zagrożonych grup etnicznych zamieszkujących obszar Omo. Ich populacja wynosi ok. 1 tys.
Uważani są za mistrzów malowania ciała. Najpopularniejszym ich wzorem jest naśladowanie cętkowanego upierzenia perliczek. Do malowania używają żółtych minerałów skalnych, czarnego węgla drzewnego, sproszkowanego czerwonego żelaznego kruszcu oraz białej kredy. Karo charakteryzują się również wyjątkowymi fryzurami. W celu zwrócenia uwagi mężczyzn, kobiety ozdabiają swoje ciała także bliznami, którymi pokrywają brzuch, ramiona i plecy. Nacięcia robione są żyletkami, następnie nacierane są roślinami i popiołem, by uniknąć zakażenia.
Mężczyzna może mieć kilka żon, zazwyczaj wybiera dwie. Żyją one blisko siebie. Dom pierwszej z nich stoi po prawej stronie domostwa, a drugiej po lewej. Dzielą one wspólną przestrzeń zewnętrzną, ale każda ma swoją chatę i osobne zacienione schronienie przed słońcem. Żony zmieniają się w przygotowywaniu posiłków, zapraszają się nawzajem i jedzą razem z mężem.
HAMER
Hamerowie tworzą wyjątkowe plemię ze względu na ceremonię inicjacyjną, podczas której młodzieńcy stają się mężczyznami. Polega ona na wskoczeniu i przebiegnięciu po grzbietach byków ustawionych obok siebie. Rodzina dla Hamerów jest wysoko cenioną wartością, która wymaga nieraz poświęceń. Najbardziej dramatycznym przykładem oddania jest rytualne bicie się sióstr młodzieńców, którzy biorą udział w ceremonii skakania przez byki. Jest to najbardziej spektakularny rytuał przejścia w południowej Etiopii. Mężczyźni przechodzą po nim do dojrzałego wieku, odtąd mogą się żenić, posiadać bydło i płodzić dzieci. Czas tego obrzędu zależy od rodziców mężczyzny i najczęściej odbywa się po żniwach. Przed skokami, dziewczęta gromadzą się i proszą o chłostę w plecy. Nie mogą przy tym okazywać bólu, a potem są dumne z blizn. Starszyzna ustawia w linię ok. 15-30 byków i krów. By stać się mężczyzną, młodzieniec musi wskoczyć na byki i przebiec po ich grzbietach trzy lub więcej razy. Spadnięcie jest wstydem, ale młodzieniec może próbować jeszcze raz. Po inicjacji krewni i sąsiedzi mężczyzny rozpoczynają wielkie tańce.
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni przywiązują dużą wagę do osobistego piękna. Charakterystyczną cechą ozdabiania ciała przez Hamerki są włosy splecione w „dredy” posmarowane gliną i sklarowanym masłem. Noszą one skórzane spódnice dekorowane drobnymi muszlami oraz liczne bransoletki. Mężatki zakładają na szyje ciężkie miedziane naszyjniki, często z okrągłym wystającym do przodu klinem o długości do 10 centymetrów, który oznacza, że dana kobieta jest pierwszą żoną swojego męża. Ponadto, kobiety jak i mężczyźni dekorują ciała bliznami. Zaś tylko mężczyźni noszą naszyjniki z kolorowych koralików i malują na ciele białe wzory, zwłaszcza przed tańcami i ceremoniami. Gliniana „skorupa” na włosach niektórych mężczyzn wskazuje na to, że w ostatnim roku zabił on wroga lub groźne zwierzę.
21 dzień: TURMI – KONSO – ARBA MINCH
Czwartek to dzień targowy w Turmi! To prawdopodobnie najbardziej kolorowy targ w dolinie Omo. Przybywają na niego głównie liczni przedstawiciele plemion Hamar i Benna, którzy wędrują tu nawet z bardzo odległych wiosek, by sprzedawać swoje tradycyjne wyroby. To niepowtarzalna okazja, by zobaczyć niesamowitą mozaikę ludów zamieszkujących rejon doliny rzeki Omo. Mężczyźni są ubrani w spódniczki i przyozdobieni kolorowymi koralikami, natomiast kobiety - w skóry zdobione muszelkami, na głowach często noszą połówki bukłaków z tykwy, które mogą też służyć jako naczynie np. do picia lub na zakupione przyprawy. Ważna informacja - targi „rozkręcają” się około południa.
W drodze powrotnej do Arba Minch odwiedzimy jedną z wiosek ludu Konso znajdujących się na liście dziedzictwa UNESCO o ciekawej architekturze i tarasowym rozplanowaniu oraz miejsce zwane "New York", gdyż znajdują się tu niesamowite formy ziemne przypominające wieżowce. Nocleg w hotelu.
KONSO
Okolice rejonu Konso to początek gorącej, „dzikiej” Etiopii o czerwonych ziemiach, zamieszkanych przez rozmaite grupy etniczne. Lud Konso liczy ok. 200 tys. osób. Są oni znani z tarasów uprawnych położonych na wzgórzach, a kobiety z noszenia charakterystycznych podwójnych spódnic. Jednak wyróżniają się, przede wszystkim, wytwarzaniem drewnianych rzeźb stawianych na cześć zmarłych, zwanych uaka. W różnych częściach Etiopii istnieje zwyczaj układania symboli na grobach zmarłych, jednak w tym wypadku rzeźby ustawiane są w publicznym miejscu lub wzdłuż ścieżki, tak aby uhonorować zasłużoną zmarłą osobę, np. wojownika lub łowcę. Uaka składa się z kilku postaci - główna męska figura zawsze znajduje się w środku rzędu, żona lub kilka żon stoją po jego bokach, a pomniki przedstawiające wrogów zabitych przez wojownika znajdują się obok małżonek głównego bohatera. Jeżeli zabił on jakieś duże zwierzę, upamiętniająca je rzeźba stoi przed całą grupą. W okolicach Konso zobaczymy również miejsce zwane "New York", gdyż znajdują się tu niesamowite formy ziemne przypominające wieżowce oraz Machekie - wioskę o ciekawej architekturze i tarasowym rozplanowaniu.
22 dzień: ARBA MINCH – ADDIS ABEBA
Powrót do stolicy Etiopii. Po drodze przystanki nad jeziorami Doliny Ryftowej. Po dotarciu do Addis Abeby uroczysta kolacja pożegnalna. Wieczorem przejazd na lotnisko i wylot do Polski.
23 dzień: WARSZAWA
Wieczorem lądowanie w Warszawie. Koniec wyprawy.
SZCZEGÓŁOWY PROGRAM
PODOBNE WYPRAWY



